Case: Zarzecze - Mleczna - Katowice dla mieszkańców, nie dla deweloperów! Przejdź do treści

Case: Zarzecze - Mleczna

  W dzielicy Zarzecze bardzo efektywnie połączono procedurę WZT-ki z zasadą "każdy urzędnik robi swoje, ale nikt za wynik końcowy nie odpowiada".

 

  Dzielnica długo zachowywała charakter rolniczy, ale obecnie jest rejonem bardzo intenstywnej zabudowy mieszkaniowej.  Przez dzielnicę przepływa rzeka Mleczna, z jednej strony tworząca bardzo bogaty, jak na warunki miejskie, ekosystem (od lat trwają starania o prawne nadanie jej właściwego statusu), z drugiej strony stwarzająca poważne zagrożenie powodziowe.  W latach "powodziowych" (ostatnio 1997, 2010, 2013) rzeka Mleczna zalewała okoliczne tereny i domy, powodujac poważne straty u okolicznych mieszkańców.

 

  Z powodów, które są w tej chwili przedmiotem prokuratorskiego dochodzenia, tereny Zarzecza, o których powszechnie wiadomo było, że są "zalewowe", nie zostały oznaczone na czas w "mapach powodziowych". Tę sytuację wykorzystał inwestor (firma z Grupy KDM z Tarnowa) i mimo protestów mieszkańców oraz przy pełnej wiedzy Urzędu Miasta nt. potencjalnych zagrożeń, uzyskał od Prezydenta Miasta Katowice najpierw WZT-kę, a potem pozwolenie na budowę sklepu wielkopowierzchniowego "Lidl" w jednym z najbardziej krytycznych obszarów zalewowych rzeki Mlecznej.
Prezydent Katowic tłumaczył tę sytuację tak, jak zawsze, tj. "nie chciał, ale musiał" (zaledwie kilka miesięcy później obszar zalewowy został prawidłowo oznaczony na mapach i od tego momentu wydanie WZT-ki dla "Lidla" byłoby niemożliwe, ale takie właśnie "przypadki" wydają się katowicką specjalnością 😟).

 

  Projektanci "Lidla" podnieśli lokalnie teren i lepiej lub gorzej zabezpieczyli nowy obiekt przed ew. skutkami powodzi, ale inwestycja wywoła niepowetowane straty w otoczeniu.  Po pierwsze, bezpowrotnie zakłócono równowagę cennego ekosytemu rzeki Mlecznej. Po drugie, likwidując ważny polder przeciwpowodziowy narażono okoliczne domy na daleko poważniejsze skutki ew. kolejnej powodzi wokół rzeki Mlecznej. 

 

  Na Zarzeczu dzieje się o wiele więcej "dziwnych" rzeczy. Przede wszystkim zastanawiająca (ale zawsze formalnie dobrze uzasadniona przez urzędników) niemoc panuje od lat w zakresie przyjęcia mpzp dla dzielnicy - kolejny projekt mpzp się pojawia, po wyłożeniu jest wycofywany, bo wymaga poprawek, potem znowu się pojawia do konsultacji i znowu jest wycofywany itd itd.
Rzecz w tym, że w powszechnym odczuciu służy to przedłużeniu okresu braku mpzp, podczas którego deweloperzy realizują na Zarzeczu kolejne inwestycje przy pomocy WZT-ek zapewniajacych im dużo większą swobodę (mówi się, że gdy co ważniejsi z nich zabudują wszystkie wykupione przez siebie działki, to wtedy mpzp dla Zarzecza uda się uchwalić 😉).

 

  Niżej trochę zdjęć, a więcej informacji pod ->linkiem-Zarzecze.

 

  Tak tu bywało:

Zarzecze_1

 

   A jak będzie w razie powodzi teraz, po budowie Lidla?

Zarzecze_2